OPINIE
Napisz do mnie jak zmieniło się Twoje życie za moją sprawą
i pozwól innym przeczytać twoją opinię: dominikaradwanska@icloud.com
Moje warsztaty, sesje, książki i nagrania odmieniły życie setek osób. Ulga, jakiej doświadcza się w zetknięciu ze mną przemienia fundamenty postrzegania i pozwala ruszyć z miejsca. Jeśli słuchasz mnie uważnie, nie może ci się nie powieźć. Sprawdź sam!
Wiem że teraz jestem na właściwej drodze
Nawet nie wiesz jak bardzo jestem wdzięczna za Ciebie. Te dwa lata rozwoju było jak zamknięcie w kartonie, nic do przodu tylko ciągle szukanie w sobie i czułam że to nie może być to czego potrzebuje. I pojawiłaś się ty. To było przebudzenie, bo teraz dopiero po miesiącu kiedy ciebie oglądam czuje ze moje życie idzie do przodu. W końcu żyje a nie wegetuje. Odnalazłam siebie a potem ciebie i to przyniosło życiu prawdziwy sens. Wiem że teraz jestem na właściwej drodze. Jejku, jak wielu ludzi tkwi w tym pseudorozwoju. Dominika, musisz zwiększyć zasięg!
Ktoś zagrał ze mną moją melodię. Już nie jestem sama.
Nie mniej niż pełnia szczęścia.
Rozpadł mi się związek sześcioletni, który myślałam kiedyś, był moim największym marzeniem, a przynajmniej który miał spełnić wiele z nich. W kilka dni pękła bańka mydlana, fantazje wciągnął wir rozpaczy i pozostawił mnie totalnie wyzutą z życia. Co teraz? Jakie ubrać buty? Jestem już po czterdziestce. Może ubiorę wygodne adidasy i ostrożnie sprawdzę, jak życie dalej się potoczy. Pofarbuję włosy. Schudnę. Zaloguję się na portal randkowy. Tak też zrobiłam. Mężczyźni byli mną zafascynowani. A ja nie nimi, tylko ich fascynacją. O co w tym wszystkim chodzi? Czy będę miała dzieci jeszcze? Którego wybrać? Czy mogę sobie pozwolić na wybredność?
No ale dosyć o mnie. Miałam pisać o Dominice.
Umówiłyśmy się na jedną sesję. Dużo o czuciu, tu i teraz, o zaufaniu do siebie. O wybaczeniu i zrozumieniu. Mózg mi się lasował. Kombinował. Ale zrobiło się lżej.
Umówiłyśmy się na proces !Think Outside The Box!. Zaliczyłam też czwartkowe spotkania w grupie.
Napisz sobie słowo „powinnaś” i rozwieś po domu. I wymaż je z systemu. Nie napisałam, ale widziałam to wszędzie przed sobą. Nagle coś się ruszyło. Zwykłe decyzje dnia zaczęły powolutku same się podejmować.
Pierdolamento. Tłumaczenie mózgu tego, co w sercu pali. Duchowość. Wycisz się. Medytuj. Uspokój emocje. Należy wszystkich kochać. Strach jest zły. Spójrz na siebie i swoje błędy zamiast na innych. Absolutnie nie krytykować innych.
Jeśli toniesz w tak mętnych wodach, myślę, że warto przystanąć i albo dołączyć do grupy czwartkowej, albo po prostu pogadać z Dominką i zacząć od podstaw, które wszyscy i tak w sobie mamy. Z Dominiką jest jak z dobrym partnerem. Przebudzi potencjały i rozpali ochotę na życie w prawdzie.
Ze wsparciem Dominiki zaczęłam rozluźniać zakleszczone pięści i pozwalać na to, by być sobą. To nie muszą być jakieś szaleństwa. Ale mogą. Każdej duszy gra trochę inaczej. Tego nie usłyszymy w formie pięknej melodii, dopóki dopóty nie pozwolimy na to, by się z nas sama wydobyła bez edycji i przycinek.
Lekkość. Zaufanie do siebie i własnych odczuć. Jesteś kompletna. Jak się czujesz? Nie trzymaj się kurczowo. Pozwól. Nowe pojawia się, jeśli jest na to przestrzeń. Cały czas zmiana. Cały czas aktualizacja i nowe. Pragnienie prawdy. To tylko garstka perełek, skarbów, które wychodzą na światło dzienne podczas sesji z Dominiką. A potem już nawet po sesjach, jeśli pozwolisz rozpędzić się sobie konkretnie.
No to trochę znowu o mnie. Po czterech miesiącach spotkań indywidualnych i grupowych, pół roku po rozpadzie związku czuję się bardzo żywa, żywsza niż w czasach najżywszych, odczuwająca, śmiejąca, płacząca równie często, wrażliwa, zdecydowana, bardzo dbająca o siebie pod każdym względem z silnym „tak” i „nie”, w pełni ogarniająca świat mój własny jak dobry ogrodnik swój sad. Są potknięcia, są bolesne chwile, ale już bez poczucia winy. Tak to właśnie się pozmieniało. Z pustyni, w której na siłę sadziłam krzaki, puściłam tamy i bawię się w las deszczowy. No i znowu łzy mi lecą jak ziarna grochu. Z wdzięczności. Że w końcu ktoś zagrał ze mną moją melodię. Że już nie jestem sama. Taka radość z piaskownicy.
Powodzenia na sesjach ????
Dzięki jej intuicji, ogromu wiedzy i po prostu byciu tu i teraz prawdziwie, zintegrowało mi się pare elementów życiowych
Pracowałam z Dominika 1:1, brałam udział w zamkniętych live’ach, grupie poMoc oraz w warsztatach Pracy w Polu. Podczas naszej sesji indywidualnej Dominika widząc jak męczę się w mojej (już) poprzedniej pracy zachęciła do jej rzucenia. Do odcięcia tego co toksyczne, chociaż to była bardzo stresująca decyzja, to najlepsza jaka mogłam sobie dać. Mimo, ze na razie pracy nie mam.
Warsztaty w Polu były dla mnie odkryciem… prawdy przed która tak uciekałam. Chylę czoła Dominice z ogromem wdzięczności! Dzięki jej intuicji, ogromu wiedzy i po prostu byciu tu i teraz prawdziwie, zintegrowało mi się pare elementów życiowych chociażby decyzja o terapii, od której uciekałam czy polubieniu swojego mieszkania. Dziękuje Ci ze jesteś, dziękuje Ci za te Twoja przestrzeń, za to dzielenie się prawdą i odczarowywanie „uroków i mroków” rozwoju osobistego. Dziękuje z całego serca ❤️❤️❤️
Byłam na wielu warsztatach
Byłam na wielu warsztatach, jednak tak mega potężnych dotąd nie doświadczyłam Początkowo można było uznać to wszystko co robiła i co się działo, za wynik pracy sprawnego terapeuty. Jednak jej intuicja i działanie częściej było jakby z innego wymiaru. Robiąc rzeczy najbardziej zaskakujące dotykała najbardziej właściwych punktów i pomagała wyciągnąć najgłębiej zakopane i nieświadome blokady…
Dominika czyni Cuda, a dokładniej Dominika pozwalając prowadzić się Prawdzie, pokazuje Prawdę w nas.
Ja dzięki niej zaczęłam doświadczać Cudów w moim życiu. Zaczęło się w stadzie koni. I trwa, i trwa i płynie…
Polecam – to za mało powiedziane .
Zaczęło się od grupy POMOC...
Blisko 10 miesięcy zajęło mi dojście do momentu, w którym jestem teraz. Nie wiem czy to dużo czy to mało.
Wszystko zaczęło się od grupy POMOC a następnie procesu z Dominiką. W trakcie naszych spotkań ujawniona została smutna Prawda, że tkwię w relacji z narcyzem. Od jej słów, żeby ufać sobie, wiedzieć, że to co czujemy jest Prawdą zaczęło się moje uzdrowienie. Powolutku, ale konsekwentnie zaczynałam stawać za sobą, nie kierować ostrza w swoją stronę, widzieć próby manipulacji, nazywać rzeczy po imieniu. Budzić się do Prawdy. Krok po kroku obserwowałam zmiany, które zachodziły w moim życiu. Zaraz po opadnięciu klapek z oczu, odpadła relacja, której kształt nie mogł być już taki sam. Nie pełniłam już roli ofiary. Stałam za sobą. Cierpienie, które przyszło po rozstaniu minęło po uświadomieniu sobie (lub raczej przypomnieniu sobie mądrych słów Dominiki), że ktoś (czytaj: kat) właśnie chce bym tak się czuła, nic nie warta, na samym dnie matrymonialnej drabiny. Ulga, po ujrzeniu jaka jest prawda pojawiła się niezwykle szybko i już została. Pozbierałam się z wdzięcznością, że dzięki tej lekcji już wiem jak nie chcę się czuć przy innych. I sprawdzam w sobie to każdego dnia, wierząc w to co się pojawia. Każdego dnia czując się coraz to bardziej w porządku, coraz bardziej kochana. Coraz bardziej szczęśliwa. I pozostałam wierna temu, zdając się na mój wewnętrzny kompas. Jedną z kolejnych relacji szybko zakończyłam, bo nie była dla mnie pełnią szczęścia. Doświadczyłam za to zrozumienia i pełni w sobie. Nie sądziłam, że tak szybko pojawi się ktoś, przy kim będę mogła poczuć się jak w domu. Milutko, milusieńko. W przestrzeni pełnej dobra i miłości, gdzie nie czeka na mnie żadne kazanie, żadna wzgarda – za to głębokie uhonorowanie mojej drogi. Ktoś kogo znałam od dawna, ale odnalazłam na nowo dwa miesiące temu.
Dominiko dziękuję Ci, że nauczyłaś mnie patrzeć żeby widzieć. Z wdzięcznością i miłością – Asia❤️
Dominika jest PRAWDZIWA !!!!
Pragnę dołączyć tutaj swój głos. Wiele, wiele lat szukałam odpowiedzi prostych, szczerych i bez zawiłości “duchowej”, której nie rozumiałam. Dominika jest PRAWDZIWA !!!! Byłam u niej w domu i poznałam ją osobiście. Ona jest uświadomioną Świadomością. Poznałam wielu nauczycieli duchowych, ale żaden z nich nie mówił wprost. Zawsze było rozdzielenie: Nauczyciel i ja. Dlatego ktoś umęczony poszukiwaniami, satsangami i innymi …ami znajdzie tutaj bezpieczną przystań i siebie. Dziękuję Dominiko
Szczerze polecam indywidualne sesje
Dominika pomogła mi dokładnie zobaczyć mojego wewnętrznego sabotażystę oraz ukierunkowała mnie na Prawdę. Zadanie miała niełatwe, bo przyszłam z wysokimi oczekiwaniami. Była ważną osobą na mojej drodze. Dziękuję z serca i szczerze polecam indywidualne sesje.
Dominika jest jak najlepsza przyjaciółka.
Dominika jest jak najlepsza przyjaciółka. Pozbawia złudzeń, dociera do sedna.
Po każdej rozmowie czułam ulgę i taką lekkość. Nauczyła mnie jak stawać po swojej stronie i to jest najcenniejsze. Te cuda, o których mówi naprawdę mają miejsce.
Dużo dobrego wnoszą książki i filmiki na YouTube.
Serdecznie polecam!
Polecam sesje i czwartkową grupę poMOC
Jedna sesja z Dominiką uwolniła mnie od szukania odpowiedzi w męczącej mnie kilka lat sprawie. Czwartkową grupę POMOC uwielbiam i nie mogę się doczekać każdego spotkania. Dominika ma niesamowitą intuicję i niezwykłą łatwość docierania do prawdy. Kłaniam się jej mądrości. Polecam serdecznie każdemu zarówno pracę indywidualną, jak i wsparcie grupowe ❤️
Czasami wystarczy tylko JEDEN krok a potem już z górki
Dominika uczy samodzielności, wiary w Życie, w to że Wszystko jest doskonałe. Czytałam jej wszystkie książki i polecam. Ja mam największy sentyment do “Szalona, ale wolna”. Nadal do niej zaglądam ♡
Byłam również na grupowej sesji poMOC oraz na sesji 1:1.
Ułożyło się tak, że teraz czuję się wolna ♡ i życie samo pokazuje jak mam żyć i co robić. Dzieje się. Polecam ♡
Czasami wystarczy tylko JEDEN krok a potem już z górki ?
Polecam warsztaty Pracy w Polu, grupę poMOC i sesje indywidualne ?
W ostatni weekend wzięłam udział w warsztatach Pracy w Polu Wiosenne Porządki. Czegoś równie mocnego jeszcze nie doświadczyłam.
Z całego serca polecam!
Polecam również wszystkie książki, grupę PoMoc i oczywiście sesje indywidualne ???
Byłam na wielu warsztatach, jednak tak mega potężnych dotąd nie doświadczyłam
Dominikę poznałam kilka tygodni temu, gdy znalazłam się u niej na warsztatach w stadzie koni.
Jadąc tam czułam, że to będzie Coś, bo zbyt dużo okoliczności mnie tam pchało. Jednak to, jak Dominika pracuje, jak prowadzi – to było niezwykłe.
Początkowo można było uznać to wszystko co robiła i co się działo, za wynik pracy sprawnego terapeuty. Jednak jej intuicja i działanie częściej było jakby z innego wymiaru. Robiąc rzeczy najbardziej zaskakujące dotykała najbardziej właściwych punktów i pomagała wyciągnąć najgłębiej zakopane i nieświadome blokady…
Dominika czyni Cuda, a dokładniej Dominika pozwalając prowadzić się Prawdzie, pokazuje Prawdę w nas.
Ja dzięki niej zaczęłam doświadczać Cudów w moim życiu. Zaczęło się w stadzie koni. I trwa, i trwa i płynie…
Byłam na wielu warsztatach, jednak tak mega potężnych dotąd nie doświadczyłam ❤️❤️❤️
Polecam – to za mało powiedziane ?
Audiobook to jest dopiero wynalazek
Otrzymalam wczoraj wersje „Szalona, ale wolna”, wiedzialam, ze zapowiada sie cudowny wieczor, nie pomylilam sie. Przesluchalam jednym tchem, przy herbatce, opatulona koldra.
Przyznam, ze troche mi bylo wstyd, ze rezonuje ze mna przekaz Dominiki, ktory jest jak ciepla herbata w zimowy wieczor i otula. – Gdzie tu rozwoj ? Samodoskonalenie ? Przeciez wcale Iza nie jestes fajna ! – tak myslalam jeszcze rok temu. – Zrob cos ze soba ! Wciaz psujesz, a moglo byc tak pieknie…
Dzis natomiast wiem, ze gdybym miala zachowac jedna ksiazke, jedna jedyna i wszystkie biblioteki swiata mialyby splonac, to bylaby to wlasnie „Szalona, ale wolna”. Nie potrzebujemy tak naprawde niczego innego jak zaufac sobie i pojsc za tym wewnetrznym impulsem, cuda czaja sie za rogiem.
Polecam ! ”
Mnie się zawsze ładują akumulatory, kiedy Cię słucham
️Praktycznie zawsze mam takie odczucie odbudowanej…godności i zaufania do siebie. Naprawdę jestem Ci wdzięczna za Twoje przesłanie, za to, co chyba jest wspólnym mianownikiem Twoich nagrań: że najlepszym co możemy dać innym, to my prawdziwi z naszymi totalnie prawdziwymi reakcjami – niby nic nowego, ale tak naprawdę przełomowego. Uświadomiło mi to, że idę sobie przez życie trochę z jakąś wymyśloną misją bycia przykładem łagodnych i tolerancyjnych reakcji, ileż to razy byłam z takich zadowolona, choć sie we mnie gotowało albo było mi przykro… słucham Cię od zeszłej jesieni i serio jak kania dżdżu łaknęłam takich treści, odżyłam, zaczęłam sie z upodobaniem złościć kiedy tylko złość we mnie wzbierała, wiele razy czułam radochę z bycia furiatką;) Ruszyła mi niemała lawina i czasem czułam się jak Penelopa Cruz w „Vicky Cristina Barcelona”
Twoje nagrania zawsze mnie wybudzają/przypominają mi, ze to, co się we mnie wydarza jest normalne, dobre a nawet pożądane:) Że te wyważone, uładzone, „świadome”reakcje nie są tym, co uczyniłoby komukolwiek cokolwiek dobrego. To takie właśnie uważałam za „boskie”, i wyznawałam ich wyższość nad tymi ludzkimi: „niezrównoważonymi, oceniającymi”. Wracając do słowa „godność” – ono jest tu dokładnie tym, o które mi chodziło – w ogóle zaczyna się od słowa „God” (Bóg) – myślę, ze jesteś mistrzynią mówienia o GODności, czyli przypominania ludziom, ze bosko jest być człowiekiem w Prawdzie.”
Każde warsztaty dawały ULGĘ I GŁĘBOKI ODDECH
Na warsztatach z końmi byłam. Na pacy w polu byłam. I na wakacjach w stadzie byłam.
Hmm… i cóż mogę powiedzieć od siebie? To warsztaty totalnie inne niż wszystkie. Na każde jechałam zupełnie nie wiedząc czego się spodziewać i jednocześnie spodziewając się wszystkiego ❤️?❤️ I KAŻDE obfitowały w OWOCE, takie w punkt dla mnie na dany moment. Za każdym razem był PRZEKLIK dla mnie nieoczekiwany, ale w serduchu głęboko WYCZEKIWANY I UPRAGNIONY. Każde warsztaty dawały ULGĘ I GŁĘBOKI ODDECH. ❤️?❤️?
No i nagrania czy live’y, kilka z nich też u mnie obfitowały w oddech i ulgę. Kilka lat rozwoju osobistego i ciągle wracałam do punktu wyjścia. A podejście i praca z Dominiką, Jolą, z końmi, i okazało się, że można inaczej, że można duuuużo prościej, i wreszcie jestem w miejscu, w którym jeszcze nie byłam, NARESZCIE ❤❤❤ Obszary nieznane, ale wyczekiwane. DZIĘKUJĘ. Z całego serducha dziękuję ❤❤❤
Książki Dominiki są GENIALNE
W prosty sposób dla umysłu ilustrują Prawdę niosąc ulgę i rozpoznanie tak jak Kurs Cudów. Polecam z całego serca ❤
Dominika Radwańska ma dar błyskawicznego docierania do sedna sprawy
Kochani!
Miałam dziś rano sesję z Dominiką i była fenomenalna! Dominika Radwańska ma dar błyskawicznego docierania do sedna sprawy. Nazwała rzeczy po imieniu i pokazała co się tak NAPRAWDĘ dzieje w aspekcie życia, który z nią omawiałam. Bez ściemy, bez owijania w bawełnę. Poza tym podczas sesji czuć, że jej intencje są czyste i chce pomóc i to jest piękne! Gorąco polecam jś jako coacha! Jeśli z czymś się zmagasz i nie wiesz jak to ugryźć skontaktuj się z Dominiką – sesja z nią jest najlepszą inwestycją, jaka możesz zrobić!
ps. Dominika nie jest rozwiązywaczem problemów – tę robotę będziesz musiał/a odwalić sam, ale z nią jest o wiele łatwiej. ?
Cieplutkie pozdrowienia ode mnie!
Dominika jest PRAWDZIWA !!!
Pragnę dołączyć tutaj swój głos. Wiele, wiele lat szukałam odpowiedzi prostych, szczerych i bez zawiłości „duchowej”, której nie rozumiałam. Dominika jest PRAWDZIWA !!!! Byłam u niej w domu i poznałam ją osobiście. Ona jest uświadomioną Świadomością. Poznałam wielu nauczycieli duchowych, ale żaden z nich nie mówił wprost. Zawsze było rozdzielenie: Nauczyciel i ja. Dlatego ktoś umęczony poszukiwaniami, satsangami i innymi …ami znajdzie tutaj bezpieczną przystań i siebie. Dziękuję Dominiko.
Relacja Anety po Pracy w Polu (i sesjach)
„Ja chciałam tylko krótko podzielić się z Tobą małym updatem co u mnie. Od miesiąca moje życie to jeden wielki CUD!!! Tak wiele się dzieje. Bardzo chciałam być na Ustawieniach u Ciebie, ale aktualnie to co się u mnie wydarza, to moje własne i osobiste Ustawienia połączone z terapią ‘live’. Niesamowite – to za mało powiedziane.
Codziennie przepełnia mnie tak ogromna wdzięczność za to wszystko co się zadziewa teraz w moim życiu jak i we mnie.
Dalej płaczę, ale już nie z cierpienia czy z tego ogromnego wewnętrznego bólu, którego tak długo i intensywnie doświadczałam w sobie, ale z radości i wdzięczności, że nadszedł czas i możliwość dla mnie, w którym tak cudownie mogę je po prostu puścić i wybrać inaczej.
Czuję, jakbym połączyła się ze Źródłem, które w magiczny sposób mnie prowadzi, zsyła ludzi i wydarzenia, poprzez które mam okazje odkrywać swoją prawdziwą istotę, jak i również to, o co w tym naszym całym istnieniu chodzi.
Dalej nad sobą pracuję, stawiając się za każdym razem do tego z czym Życie aktualnie chce mnie skonfrontować. I mimo, ze czasem wciąż są to ‘niekomfortowe’ i złudnie bolesne sytuacje, różnica jest taka, że bardzo szybko wyłapuję te stare schematy, czy cienie, albo inaczej – są one mi ukazywane w tak klarowny sposób, że sama z radością z nich wychodzę, bo widzę jak bardzo mi one nie służą i jak bardzo są nieprawdziwe.
Codziennie uczę się jak widzieć, słuchać, szanować i służyć tej mojej Małej Dziewczynce w sobie i wierzę, że właśnie to odpłaca mi się tymi wszystkimi Cudami!!!
Zaczęłam w końcu zmierzać się z moimi strachami (trochę absurdalnymi jak się teraz dla mnie okazuje) i zaczełam WYRAŻAĆ SIEBIE.
Wyrażać siebie do świata, pomimo strachu przed odrzuceniem. Bo już wiem, że będę doświadczała odrzucenie od świata tak długo, jak długo będę czuła strach przed jego doświadczaniem.
Nikt nie może sprawić bym poczuła się odrzucona, jeśli sama nie noszę tego w sobie i nie odrzucam sama siebie i swoich emocji na każdym kroku, tylko po to żeby zadowolić innych i żeby sprawić by mnie kochali czy akceptowali. Z resztą, tak czy siak tego nie robili, bo wyczuwali ten fałsz na poziomie energetycznym – co właściwie powodowało moje odwieczne cierpienie.
A jeśli ja sama WIEM, ze jestem wartościowa, to żadne zewnętrzne zdarzenia nie maja takiej mocy, żeby sprawić bym poczuła inaczej. Po prostu nie przyjmę tego tak bardzo do siebie jak dotychczas i pójdę dalej.
W imię miłości do siebie ❤️
A okazuje się, że właśnie wtedy, kiedy przestaję być tą wiecznie miłą, posłuszną i ugodową mną i pozwalam sobie być prawdziwa, kiedy wyrażam siebie i mówię wprost co mi się nie spodobało, co mnie zabolało, czy też nawet podniosę głos, czy powiem, że nie mam ochoty albo nie czuję żeby zrobić w tym momencie coć, o co ktoś mnie poprosi – ludzie szanują mnie i doceniają bardziej niż wtedy kiedy robiłam wszystko, żeby ich zadowolić, tłumiąc jednocześnie moje prawdziwe uczucia co do tego.
Bo instynktownie wyczuwają tę Prawdę, która się przeze mnie przebija.
Boże, jakie to piękne! ?
Kwestionuję i podważam krok po kroku swoje stare wierzenia.
Czuję się trochę, jakbym była w emocjonalnym ‘przedszkolu’, bo przecież jeszcze do niedawna nie potrafiłam wyrażać siebie, swoich uczuć, emocji i potrzeb do świata.
I mimo, ze zapewne dopiero raczkuję, to nieważne, bo czuję, że jestem prowadzona za rękę przez Boga do ‘starszakow’.
I mam już Odwagę zobaczyć te wszystkie złudzenia, które były mi po prostu znane i tylko dlatego sama kontynuowałam ich istnienie.
W kółko.
Ale teraz nadszedł czas i jestem gotowa wejść w nieznane. W Nowe. W prawdziwe.
I jestem tak cholernie wdzięczna za każdy mały kroczek ku SOBIE i ku PRAWDZIE.
Kochana cały Wszechświat mi sprzyja!
Podczas gdy ja stoję odważnie za sobą i za Prawdą o sobie.
Gotowa by ja odkrywać, każdego dnia na Nowo. Jakakolwiek by Ona nie była.
Domi, JA SIĘ BUDZĘ!!!
A zaburzenia żywienia i moje rzyganie?
Odeszły jak za sprawa czarodziejskiej różdżki. Tak jak mówiłaś, to był tylko skutek.
Przyczyna leżała zupełnie gdzie indziej, między innymi w niewyrażaniu siebie.
Moje ciało wybrało w tym wcieleniu pozbywać się tych wszystkich sukcesywnie tłumionych przeze mnie emocji za sprawą rzygania, i gdyby nie to, to kto wie z jaką inną chorobą czy przypadłością musiałabym się zmagać.
Jestem wdzięczna mojemu ciału i kocham je tym razem już tak prawdziwie (a nie pod jakimiś tam wiecznymi warunkami) bo służy mi jak tylko może.
I nie wyrzucam już sobie tego to co z nim do tej pory dzień w dzień robiłam i jak bardzo je krzywdziłam przez te całe 17 lat moich zmagań z zaburzeniami odżywiania – bo po prostu wtedy nie umiałam inaczej i nie wiedziałam tego co wiem teraz.
Ale teraz już wiem.
I tylko to się liczy. Tu i teraz.
Wiem już też, że wcale nie jestem zepsuta. Że to totalna iluzja.
Z radością małego dziecka odkrywam ten Cud, którym przez 30 lat mojego istnienia nie wierzyłam ze byłam – a Jestem.
Wszyscy jesteśmy, dopóki tego nie odkryjemy.
Chciałam podziękować Ci z całego serca za wszystkie nasze rozmowy, bo wierzę, ze w ogromnej mierze przyczyniły się one do tego gdzie znajduję się TERAZ ?
Dziękuję!!!!!!!!!
Nie wiem właściwie jak wyrazić jak bardzo jestem wdzięczna, że miałam okazję Cię poznać i pracować z Tobą.
Dziękuję również za zaproszenie do Twojej facebookowej grupy i za każde video jakie uploadujesz. Czasem, gdzieś tam w biegu (zazwyczaj podczas jazdy komunikacją miejską – bo tyle się u mnie aktualnie dzieje) puszczam je sobie i za każdym razem są dla mnie wartościowe i wyciągam z nich dla siebie to co na teraz.
Dominiko, czuję potrzebę napisania, więc to robię
Oglądam twoje filmiki, przeczytałam twoją książkę i miałam z tobą jedną sesję. Chcę ci za wszystko podziękować z ❤ . Nie wiem, co się zadziało, mogę to nazwać CUDAMI. Propozycje pracy do mnie przychodzą i w sumie mam teraz jeszcze większy wybór niż miałam. Dzisiaj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i pierwszy raz w życiu dyrektor powiedział, że dla niego najważniejsze są autentyczność i prawda. Przez dwie godziny rozmowy niczego nie udawałam i mnie przyjęli. Już po sesji z tobą zaczęłam się przyjaźnić z mężczyzną i ta relacja jest tak inna od tych, które „przerabiałam” w życiu, że to jakiś szok. Wybieram widzieć prawdę i naprawdę ją widzę. i ta prawda jest piękna. To jest samoakceptacja, bez kreowania się na bycie kimś i to jest też akceptacja tej drugiej osoby, niedoskonałej i prawdziwej. Oczywiście, czasami gadaczka mózgu się włącza ? Modelki chodzą sobie po wybiegu. CUDA! Czekam na twoją drugą książkę, śledzę wydarzenia , bo mam nadzieję, że poznamy się osobiście. Jestem wdzięczna za wszystko. Kocham cię ❤
Jestem ogromnie wdzięczna, gdyż przyleciałam poznać prawdę i zobaczyłam prawdę
Chociaż nie była miła, to w końcu poczułam to przed czym najbardziej uciekałam.
Warsztaty z Tobą, Jolą i z końmi pozwoliły mi zobaczyć siebie w ich oczach, na co sobie pozwałam i jak siebie traktuję. Nic nie można przed Tobą, Jolą czy końmi ukryć… A czego nie można było ukryć?.. Ano tego, że grając ofiarę nie skruszy się ich serc, bo one pozostaną sobą. A jak zobaczą, że to ściema, to Cię wyśmieją… Tak granie ofiary to ściema, jak i granie bohatera to ściema. W końcu jak im pokażesz prawdziwego siebie, przede wszystkim przed samym sobą, wtedy przychodzi uwolnienie i szacunek… Dzięki ogromne, Dominika, za pomoc w dojściu do prawdziwej mnie…
Przez wiele lat eksperymentowałam z różnymi technikami rozwoju osobistego
Kilka dni temu wróciłam z warsztatów w stadzie koni prowadzonych przez Dominikę (i jej Mamę) i wciąż czuję się totalnie poruszona wszystkim, co się tam działo.
Przez wiele lat eksperymentowałam z różnymi technikami rozwoju osobistego, spotykałam rozmaitych terapeutów, uzdrowicieli i nauczycieli, ale nigdy wcześniej nie doświadczyłam jeszcze takiej PEŁNI jak na wyjeździe z Dominiką. To spotkanie było jak dołożenie ostatniego, brakującego puzzla do mojej układanki… a za tym przyszło poCZUCIE czystej ulgi, totalne umiłowanie autentyczności oraz głębokie zrozumienie, że w końcu już niczego więcej nie muszę szukać, ani naprawiać, bo wszystko już jest – KOMPLETNE, takie jakie jest ❤
Czuję, że metoda pracy Dominiki jest najskuteczniejsza na świecie! Life-changing!!!
Polecam z całego SERCA ❤
Brak mi słów, aby podziękować za to, co się stało w trakcie i po sesji
Wreszcie zamknąłem 40 dni męczarni. Za symbolicznym przyzwoleniem na „bycie łajzą” skrywały się resztki potrzeby kontroli i kilka innych śmieci. Uf :)! Dziękuje że jesteś, dziękuję za każdy filmik, za książkę! Film „Budowa na fałszu vs…” kwalifikuje się do nagrody Nobla Poważnie! Jesteś pierwszą osobą w „dziejach świata” która wreszcie podsumowała i zdemaskowała te wszystkie oddzielone pierdoły w stylu dwupunkt, prawo przyciągania. Studiowałem te tematy całe życie. Miałem podobne wnioski do Twoich lecz zawsze gdzieś tam pozostawało niedopowiedzenie „czy na pewno to nie działa?”
Miliony osób szukają tego u Tolle, Moojiego i innych, a oni w tej sprawie milczą. Dziękuję za Twoją naturalność, lekkość. Dziękuję za Prawdę którą reprezentujesz.
Efekty naszej pracy pojawiły się bardzo szybko
Książka jest genialna. Napisana w takim rytmie jaki był dla mnie, czytelnika, genialny. Poukładałam sobie puzzle, zadałam ważne pytania i odkryłam wiele ważnych odpowiedzi. Żyje mi się lepiej. W Uldze.
Wróciłam do niej niedawno, przeczytałam jeden rozdział, który był mi potrzebny w tamtym momencie i jeszcze bardziej widzę, że jest genialna.
Po przeczytaniu książki i wielu moich wizytach na kanale Dominiki na Youtube umowiłam się na sesję online. Dominika jest bardzo naturalna i szczera, co jest dla mnie najważniejsze. Czułam, że absolutnie byłam widziana z tym, z czym przyszłam. Efekty naszej pracy pojawiły się bardzo szybko. Poczułam ogromną ulgę, poprzedzoną spięciem na wielu poziomach, zaczęłam oddychać głęboko i jest mi lżej. Dużo się otwiera i mam więcej światła w widzeniu rzeczywistości.
I wiem, ze to nie koniec. Hasta la vista, baby.
Warsztaty w polu- cudowne doświadczenie
Warsztaty w polu- cudowne doświadczenie!
Warsztaty? Sam sprawdź ♥️
A w dniu po spotkaniu z Dominiką i grupą i kotami, czuję dopiero flow i lekkość w wyrażaniu siebie (spojrzenie ludzi wokół nieocenione).
Polecam warsztaty u Dominiki
Polecam warsztaty u Dominiki ?
Pomogła mi lepiej przyjrzeć się prawdzie.. ?❤️
Jestem absolutnie zaczarowana
W ostatni weekend brałam udział w warsztacie ” Pracy w polu” który Dominika prowadziła w Szczecinie. Jestem absolutnie zaczarowana ( tak, tak nie oczarowana) wiedzą, charyzmą, uważnoscią i mądrością tej Przepięknej istoty. Lekkość z jaką prowadziła zajęcia jest nieprawdopodobna…
Wszystko co się tam zadziało było zaskakujące i prawdziwe. Cudownie jest poczuć ULGĘ.
Dominika, dziękuję Ci za to piękne doświadczenie. Ufam, że niebawem znowu się spotkamy. Tymczasem pozwalam pracować temu co się zadziało…
Dziękuję najmocniej.
Uściskuję z miłością
Z całego serca polecam metodę, którą pracuje Dominika
Bardzo się cieszę, że zadziały się różne okoliczności, które doprowadziły mnie na niedzielne warsztaty. To wspaniale , że mogłam doświadczyć całą sobą niezwykłego przepływu z Uniwersum przy jej przewodnictwie oraz obecności grupy?. To było niesamowite przeżycie, które trudno opisać słowami. Mam wrażenie, że próba ubrania moich przeżyć, oraz tego co działo się na warsztatach, w nawet najbardziej wyniosłe i patetyczne słowa będzie tylko ich spłyceniem.
Na warsztatach panowała atmosfera swobody, w której można było się czuć bezpiecznie.
Śmiało mogę powiedzieć, że metoda „Pracy w Polu”, która prowadzi do uzdrowienia i rozpuszczenia „problemu”, będącego na daną chwilę ważnym, jest niesamowita. A o jej skuteczności świadczy natychmiastowe doznanie uczucia ULGI w przepracowanym temacie, które pojawiło się na zajęciach i które pozostało ze mną i cały czas trwa. Towarzyszy temu pełne zrozumienie – świadomość, która spłynęła wraz z uczuciem ULGI.
Zdumiewające jest też to, że jeśli ktoś do końca sam nie wie jaki ma „problem”, a czuje, że coś w jego przestrzeni, życiu jest nie tak, to w ustawieniu to przychodzi.
Niesamowite i cudowne ?
Dziękuję Ci Dominiko za Twoje zaangażowanie i przewodnictwo???
Częściej zapraszamy do Szczecina?
Uwielbiam od czasu do czasu przejrzeć się w Lustrze Dominika Radwańska
Kochana! Wczorajsza sesja z Tobą niezwykle mnie uwolniła! Genialnie, szybciutko odbiłaś mi co się dzieje i „Przesłony” umysłu który umie zmącić mi każdą piękną chwilę – zasiewając wątpliwość … Dziś byłam bardzo uważna i wyłapałam momenty w których umysł chciał zasiać wątpienie w słuszność tego to jest najwłaściwsze, tego co zwyczajnie się wydarza, JEST . Uwielbiam od czasu do czasu przejrzeć się w Lustrze Dominika Radwańska! Kochana, nawet nie wiesz jak głęboko zanurkowałam i oddałam się życiu, to zaraz po naszej sesji. Kocham Cię, jestem przeszczęśliwa ze JESTEŚMY !!! Dziękuję!
Wspaniałe warsztaty, wspaniała Dominika, wspaniałe towarzystwo i otoczenie.
Czuję się dopieszczona duchowo, pilatesowo i koniowo ♥️♥️♥️
absolutna cisza, zasłuchanie a wszystko dzięki cudnej Prowadzącej. Dziękuję. polecam. całuję
To pierwsza taka istota, przy której mogłam totalnie BYĆ sobą w pełni
Bardzo dziękuję Kochana Dominiko! ❤ Podróż z Tobą to dla mnie totalnie nowy początek, gdzie zaczęłam poznawać prawdziwą SIEBIE. Ja znalazłam Dominikę, ponieważ chciałam odzyskać radość życia w niepłodności przestać płakać… . Odbiłam się od dna, zaczęłam szukać i tak trafiłam na treści Dominiki, które czytałam i obejrzałam kilka razy wszystkie, robiąc notatki, medytacje, wizualizacje i ćwiczenia, a czego zwieńczeniem była wspólna sesja i moje wejście na inny poziom świadomości. Tak wydarzyło się dla mnie spontanicznie COŚ, czego się nie spodziewałam w swoim życiu w ogóle… Za to jestem dozgonnie wdzięczna. Szanuję Dominikę za jej cierpliwość, temperament, otwartość i szczerość, to chyba w moim życiu pierwsza taka istota przy której mogłam totalnie BYĆ sobą w pełni. Dziękuję i Kocham! ❤ ?
Dominikę czuję sercem i Duszą
Przepiękna Istota w moim odczuciu, jej wpisy, kamerki dają takiego kopa egocentrycznemu umysłowi i jednocześnie spokój i radość w sercu, że nie umiem tego ująć w słowa! Prostota i Prawda ❤ Dziękuję!
Piękna, płynąca prawda
Kupiłam kilka sztuk książek dla siebie i moich najbliższych i każda z osób była mi wdzięczna za to, że otrzymała taki prezent.
Dominiko, brakuje mi słów, żeby wyrazić Głęboką Wdzięczność.
Dzięki prawdzie w niej płynącej w moim życiu dokonuje się przełom. Dziękuję z całego serca, że się tą czystą prawdą w tej książce podzieliłaś.
Z wdzięcznością i miłością ode mnie, Magdy i osób, które dzięki prawdzie w tej książce płynącej mogą lepiej poznać i pokochać siebie.
Dziękuję z całego serca♥️
Z całego mojego serca dziękuję Ci
Najdroższa Dominiko,
Z całego mojego serca dziękuję Ci, dziękuję, dziękuję!
Dziękuję, że jesteś. Że odważyłaś się w pełni zaufać, porzucić iluzję, sięgnąć po marzenia i stanąć w Swojej PEŁNI.
Dzięki temu moje życie odmieniło się. I nigdy już nie będzie takie samo.
To tak jakbym bardzo długo siedziała w w zimnej, ciemnej studni. Kompletnie tego nie zauważała. Albo nie chciała widzieć. I nagle ujrzała kogoś, kto rzucił drabinkę i pomógł z niej wyjść i zobaczyć świat na zewnątrz. Świat, o którym nie miałam pojęcia, że istnieje.
Za każdym razem gdy pojawiasz się w mojej przestrzeni, czuję tak piękne uczucia, których nie sposób opisać…
Jestem pełna wdzięczności i wzruszenia. Że zaistniałaś w moim świecie i wciąż w nim jesteś. Wsparciem. I światłem, gdy znów wpadam do studni. Duchem, który prowadzi mnie ku wyjściu.
Tak. Teraz już wiem co znaczy: „Nigdy nie jesteś sam”.
To jest nie do opisania. Dziękuję, że JESTEŚ.
JESTEŚMY.
Warsztat mnie odblokował, a książka pozwoliła doświadczyć Prawdy
Dziękuję, że jesteś. Nie wiem czy tak samo zrozumiałabym Twoja książkę nie uczestnicząc w warsztatach. Książkę zaczęłam czytać w nocy po pierwszym dniu warsztatów kompletnie nic nie rozumiejąc były słowa nie było treści. Wróciłam do niej jeszcze raz od początku po powrocie do domu. I doświadczyłam prawdziwej przemiany. Warsztat mnie odblokował, a książka pozwoliła doświadczyć Prawdy. Nie wiesz….nie, Ty doskonale wiesz co czuję ?. A czuć to jest coś tak wspaniałego. Czuć przestrzeń i doświadczać. Jakby tlen miał inne wartości odżywcze, głowa była pijana ze szczęścia, a serce w końcu zaczęło kochać. Dominiko, nie umiem słowami wyrazić tego co chce napisać bo to nigdy nie odda tej wdzięczności za nowe życie które dostałam. Czuję się zaopiekowana. To wszystko co przekazujesz w książce, postach, czy filmach na YT jest takie prawdziwe.
BO PRAWDA TO ŻYCIE. A CIERPIENIE TO ZŁUDZENIE. Dziękuję ?
Dominika poruszyła każdą cząsteczkę mojego ciała!
Niezapomniany czas w stadzie 50 koni ! Dziękuję KOCHANA !
Polecam każdemu bez wyjątków
Co dają warsztaty Dominiki? Jestem pewna, że widzieliście choć raz w życiu dobry kryminał. Akcja się toczy, niby nic nie jest ukryte, a mimo to wszystkie oczywiste wskazówki widzimy dopiero pod koniec filmu, kiedy to reżyser podtyka nam je pod nos, w wyniku czego wszystko staje się nagle jasne. W tym przypadku “reżyserem” jest Dominika, która uczy nas dostrzegać cudy na każdym kroku, z dala od zgiełku i pośpiechu życia codziennego, obciążającego jedzenia oraz zakłamanej wizji świata i nas samych. Osadzamy się w prawdzie, patrząc od tej pory na wszystko z lotu ptaka, bez jakichkolwiek wątpliwości, ponieważ jedynym niezawodnym przewodnikiem jesteśmy my sami. Polecam każdemu bez wyjątków❤️
"Wakacje w stadzie 50 koni" polecam każdemu kto pragnie odkryć Prawdę o sobie, zmierzyć się z nią i zaakceptować
Była to wspaniała przygoda, bardzo emocjonalna, bardzo głęboka. Cudowne prowadzące, cudowni ludzie, cudowne miejsce. Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałe chwile, za każdy uśmiech, za każdą łzę. To było bardzo oczyszczające i wzmacniające. Nie ważne jaka jesteś …..ważne że JESTEŚ!!!!!
Z serca i z wdzięcznością polecam zajęcia z końmi, które prowadzi Dominika Radwańska i Jolanta Matuszewska-Radwańska
Podczas wakacji w stadzie i zajęć z końmi doświadczyłam cudownych, mocnych procesów, które do dziś rozbrzmiewają w moim życiu . Dzięki Dominice i Joli poznałam te piękne, empatyczne istoty i pokochałam je z całego serca. Doświadczyłam subtelności, możliwości jakie daje surowe jedzenie, wsparcia, bycia, inspirujących rozmów, magicznego czasu. Dominika jest mi też bliska i inspirująca, bo wybieram życie w prawdzie, radykalnie i każdym kosztem ❤ Szalona, ale wolna – nic dodać nic ująć, doskonałe ❤ z wdzięcznością ❤
Spotkanie z Dominiką na warsztatach było dla mnie nieziemskie
Wpatrywałam się w nią jak w obrazek i do końca nie wiedziałam czemu… Może dlatego, że pierwszy raz w życiu spotkałam tak odmienną osobę? Tak inną..tak wolną? Zupełnie wolną, bez jakichkolwiek ograniczeń? Odbierałam Ją jako zjawisko, niesamowite zjawisko.Czułam magnes, który mnie do Niej ciągnął. Mogłabym ciągle przebywać w jej towarzystwie. Niesamowite, prawda? ? Zaufałam jej bezgranicznie, a to się u mnie rzadko zdarza…względem obcych osób. Może dlatego, że wcale nie była mi obca? Czułam się w jej towarzystwie bardzo dobrze, zaopiekowana, nieoceniania, rozumiana. Otworzyła mi oczy na pewne moje wewnętrzne sprawy i za to Jej bardzo dziękuję. Pokazała mi, czym jest PRAWDA, udało mi się- zobaczyłam ją oczami duszy. Czy żyję teraz w PRAWDZIE? Przyznam, że jeszcze nie do końca. Ale WIDZĘ. Teraz WIDZĘ swoje wybory i decyzje..zrozumiałam tak wiele. Czuję, że przede mną jeszcze trochę do odkrycia i do doświadczenia. Ale to wszystko zapoczątkowała Dominika? Dziękuję Ci za wszystko, co mi pokazałaś i że dałaś w tym SIEBIE
Polecam, Dominika pokazuje drzwi do pięknego Świata, który nazywa się "Teraz"
Coraz częściej tam pomieszkuję ? Możliwość bycia jak koń bezcenna ? Polecam
Profesjonalistka z pasją
Zajęcia z nią otwierają oczy na niezrozumiałe lub zapomniane proste rzeczy, które niosą ból zamiast radości… Polecam zajęcia, warsztaty czy kursy z Nia! najlepsza z najlepszych. Dziękuje za słowa prawdy.
Spotkanie z Dominiką to uwalniające doświadczenie
Pokazuje jak lekko można żyć, jak dobrze jest skupić się tylko na tym co dzieje się teraz, zauważyć projekcje, naprawdę dostrzec wewnętrzne dziecko i zrozumieć, że to jak je traktujesz tak świat traktuje Ciebie. No i najlepszy drogowskaz od Dominiki – „jak nie wiesz co zrobić, zrób to co dla Ciebie najprzyjemniejsze”
To trzeba samemu przeżyć i poczuć
Pomyśl, że ktoś prosi Cię, abyś wyobraziła sobie smak jakiegoś egzotycznego owocu, o którym nigdy nie słyszałaś i nigdy go nie jadłaś. Porównuje go do owoców, które już znasz, ale czy jesteś w stanie wyobrazić sobie jego prawdziwy smak??? Bo ja nie. Mogę sobie wyobrazić np. smak cytryny, kokosa, czy awokado, bo to znam.
I tak wygląda praca z Dominiką. Ty możesz sobie coś tam wyobrażać na podstawie tego co do tej pory znałaś.
A Dominika nie prosi Cię o wyobrażenie sobie tego nowego, nieznanego Ci smaku. Ona po prostu wprowadza go namacalnie do Twojego życia i wtedy nic już nie jest takie samo. Wtedy znasz już smak innego życia, życia pełnego cudów.
Nie jestem więc w stanie opisać Ci pracy z Dominiką. To trzeba samemu przeżyć i poczuć.
Dziękuję Dominiko
Cudowna i prawdziwa w tym co robi
Polecam z całego serca ?
Do zobaczenia
Dominika - profesjonalistka w swoim zawodzie
A do tego cudowna, szczera osoba, nie bojąca się pokazać siebie prawdziwej. Właśnie to najbardziej mnie w niej ujęło. ?
Żyje tak jak chce i stara się to przekazać innym.
Prowadzi człowieka krok po kroku.
Zapewnia bezpieczeństwo i ciepło, wskazuje drogę i pomaga żyć.
Uczy, że nie trzeba się spinać, tylko płynąć z prądem, że świat jest po to, aby się nim cieszyć i brać.
Zwraca uwagę na jedzenie, które ma fundamentalne znaczenie dla zdrowia, rozwoju duchowego i stosunku do świata. A wszystko to w asyście koni, które są naszymi wewnętrznym lustrami.
Dziękuję Dominice i jej wspaniałej Mamie Jolancie Radwańskiej za magiczne 6 dni, które były spełnieniem moich marzeń.
Po spotkaniu z Dominiką świat już nie jest taki sam jak kiedyś, nic nie jest takie samo
Jest inne, piękne, pełne, odpowiednie, właściwe, spójne, harmonijne. PRAWDZIWE. Dziękuję Ci, że pozwoliłam sobie na tę prawdę.
Warsztaty u Dominiki to najlepsza rzecz, którą dla siebie zrobiłam w całym swoim długim życiu. Niczego nie byłam tak pewna, jak tego, że chcę się z nią spotkać, pobyć, porozmawiać. Zaufałam intuicji i nie pomyliłam się. Polecam każdemu bez względu na to, czy ma jakiś problem do przepracowania, czy tylko pragnie „sprawdzić” ścieżkę, po której idzie lub, na którą wkroczył. Dobrze porozmawiać z tak mądrą kobietą jak Dominika.
Podczas warsztatów jak i po nich czuję się jakbym wróciła do siebie, do domu, do najważniejszej osoby na świecie. Jest pięknie bo wybrałam widzieć prawdę i nie boję się jej. A efekty warsztatów są już z nami na zawsze, testowałam na sobie.
Pamiętam, że gdy wróciłam z warsztatów powiedziałam sobie, nie potrzebujesz już niczego, wszystko co najważniejsze, masz już w sobie. To wypłynęło ze mnie spontanicznie, z potrzeby serca, samoistnie.
Bardzo Cię kocham Dominiko, masz specjalne miejsce w moim sercu i życiu.
Z miłością, bo tylko tak trzeba.
Dominika to genialna kochana osoba
Praca z nią była cudownie oczyszczająca, pogłębiająca i rozwijająca dla mnie. Polecam ją z cała jej miłością do świata i ludzi. Nic już nigdy potem nie będzie takie samo! Jest cudem którego potrzebowałam na mej drodze.
Dziękuję Bogu za Twoje warsztaty
Wiesz…
Nie ma słów, by opisać jak wszystko się zmieniło i zmienia.
Prostota prawdy jest tak zachwycająca, że aż się wzruszam jak wielką pokorę to we mnie wzbudza. Dominika, minęło prawie 13 lat od mojego pierwszego „szkolenia rozwojowego”, od pierwszego kliku, że coś jest nie halo na tym świecie. Po drodze odpadało wszystko co z Prawdą nie było związane, niejednokrotnie boleśnie, lecz i tak nie rozumiałam dlaczego to wszystko tak boli i cierpienie pojawia się za każdym rogiem. Każde szkolenie wznosiło poziom energii i tych słynnych high vibes tylko na kilka chwil. Poziom wiedzy, edukacji i ilość certyfikatów rosła w siłę, ale poziom szczęścia i harmonii nie. Wydarzyło się wiele.
Lecz najważniejsze jest to co jest teraz. Każdego dnia wybieram Prawdę, Prawo, Boga, odsuwając się z JA na drugie miejsce. I dzieją się cuda.
I nie mówię, że „to” nie wraca. Oczywiście, że wraca. Obecność filtrów jest dla mnie tak zaskakująca z punktu widzenia obserwatora siebie, że sama się czasem dziwię, jak łatwo oceniamy. My ludzie.
Wybieram widzieć prawdę, za każdym razem.
Odwrócił się cały mój świat o 180 stopni. Wyczyściło się dosłownie wszystko, nawet drastycznie. Z ważnych i bliskich mi osób, rzeczy, które kurczowo trzymałam, z wszystkiego co zbędne.
W między czasie doprowadził mnie do Ciebie i Prawdy.
Dziękuję Bogu w Tobie za rozpoznanie – klucz i pełnię akceptacji jaka za tym się niesie.
Dziękuję Bogu, ze przemawia przez Ciebie.
Dziękuję Bogu za Twoje warsztaty, które pozwoliły mi po kolei warstwa po warstwie dotrzeć do własnej Istoty i przestać się bać samej siebie.
Za osadzenie wiedzy i schowanie EGO wraz z certyfikatami do szuflady.
Dziękuję za łzę ukochanej Hortensji i nieocenione, radykalne pokazywanie prawdy przez Kolusia.
Dziękuję za nasze rozmowy, dziękuję za sesje.
I finalnie za książkę, która się przez Ciebie napisała, a która każdego dnia przypomina mi o wolności i tym co czuję dziś. A czuję spokój, ten spokój to pełnia szczęścia, powiększająca się każdego dnia.
Po wielu latach znów śpiewam… na scenie, do mikrofonu, uwierzysz? A dopiero się oswajam… Odkrywam siebie na nowo. Mam prawdziwą twarz, moje przebarwienia znikły już prawie całe, i mam prawdziwe włosy, które nagromadziły w swym srebrze lata doświadczeń.
Dzieją się cuda takie, ze mogłabym pisać i pisać. I dawać świadectwo jedno za drugim. Widzę i czuję.
Jestem ♥️
Pełne zaangażowanie, bezpieczeństwo, obecność
Niebywała osoba. Polecam!
Cudna dusza niosąca prawdę!
Kocham
Polecam