Koncentracja na sobie, której jesteśmy uczeni, nakazuje nam patrzeć na siebie i swoje problemy i zostawić w spokoju innych. Czasem podsuwa się nam myśl, że inny, z którym ewidentnie wchodzisz w zgrzytającą interakcję – jest twoim lustrem, więc ponownie: odwróć wzrok. Tymczasem według moich rozpoznań – ten inny jest nie tylko wyzwalaczem, problemu, z którym zaczynasz się zmagać, ale przede wszystkim – kluczem do jego rozwiązania.

W innym nagraniu mówiłam o programie kwoki i programie synusia mamusi, które są ze sobą komplementarne i zawsze występuję razem w Polu – jak Yin i Yang. Tym razem pokażę ci jak twoje postrzeganie siebie, miejsca w którym jesteś na drodze rozwoju własnego czy zdrowienia z traum – współistnieje z programem „Nie potrzebuję terapii!”. Twoje poczucie niedoskonałości jest programem, a nie prawdą, dlatego jestem w stanie cię z niego wyzwolić w ciągu kilku chwil.

• Pokażę ci jak myśli ktoś, kto „Jeszcze nie jest na miejscu”, a wtedy zobaczysz, że to program
• Pokażę ci cechy charakterystyczne programu „Nie potrzebuję terapii” – będziesz mógł rozpoznać kto tańczy z tobą w tych programach
• Przedstawię ci przykładowe sytuacje z życia, w których oba te programy ze sobą tańczą, a ty tego nie rozpoznajesz
• Uświadomię ci, że twój niekończący się rozwój, odczucie braku i związana z tym frustracja – są wynikiem uwięzienia w tańcu programów „Jeszcze nie na miejscu” i „Nie potrzebuję terapii”, a nie niewystarczająco przerobionym dzieciństwem, które przerabiałeś już milion razy.
• Pozbędziesz się ciężaru fałszywych przekonań i doświadczysz ulgi.
• Tej perspektywy nikt inny ci nie pokaże, bo dla nigdy nie kończącego się uzdrawiania jest ona zagrożeniem i herezją.