Twój Głos – transformujące ćwiczenie
Usiądź w ciszy.
Czytaj wolno, czytaj Sercem, przywołuj w odczuciach wszystko, o czym za chwilę przeczytasz.
Wyobraź sobie teraz najcudowniejszą, najwspanialszą, dobrą, całkowicie bezbronną, niewinną, szczerą, piękną, radosną, wzbudzającą uczucia najczystszej miłości… reprezentację (taką, jaka pozwoli Ci poczuć te wszystkie uczucia). Może to być mały, słodki kotek, albo małe dziecko albo jakaś starsza, kochana osoba, albo utwór muzyczny, albo drzewo. Cokolwiek, co jest czystym dobrem, czystą Miłością, co możesz tylko kochać, przytulać, opiekować się. Co wzrusza Cię do łez. Znajdź takie coś, co na Ciebie działa.
Przywołuj tę reprezentację dla Siebie tak długo, aż poczujesz ekstremalną miłość, ekstremalne wzruszenie, aż poczujesz się bezsilny wobec potęgi wysokich uczuć, które właśnie są w Tobie obecne.
Możesz nastroić się odpowiednią muzyką, np.
Teraz przypomnij sobie, że w Twoim Sercu odzywa się Głos, który oznajmia jak się czujesz w różnych sytuacjach. On jest odpowiedzialny za to, że czujesz, że coś jest dla Ciebie nie dobre, mierzi Cię, wkurza, męczy, przygnębia, a do czegoś innego Cię ciągnie i czujesz radość, kiedy to robisz lub kiedy jesteś blisko tego czegoś. Tego głosu nie oszukasz. Możesz tkwić w pracy, której nie lubisz i cokolwiek sobie nie powtarzasz, nie tłumaczysz, nie opatrujesz racjonalizacjami, to w swoim Sercu czujesz przygnębienie związane z tym, że ta praca jest obecna w Twoim życiu. To może być związek, w którym czujesz się uwięziony, nie tryskający radością, szczęściem i odświeżającą energią. To może być to, jak się odżywiasz lub może być to reakcja na inne elementy obecne w Twoim życiu, takie, jak pewne nawyki, nałogi, pewni ludzie, stałe elementy Twojej rzeczywistości etc. Obojętnie jak bardzo przywiązany do nich jesteś, za jak niezbędne dla siebie je postrzegasz, zauważ, że reakcji Twego Serca nie oszukasz – tam jest wszystko. Tam tak naprawdę WIESZ, co jest dla Ciebie dobre (TYLKO to, z czym Serce rezonuje). Wszystko, z czym Twoje Serce nie rezonuje, musisz sobie tłumaczyć. Umysł musi tłumaczyć: przecież muszę zarabiać pieniądze, utrzymywać dobre relacje z ludźmi, mam plany i marzenia, których inaczej nie zrealizuję, jak robiąc to, co, co prawda, nie jest moim szczytem marzeń, ale do czegoś mnie doprowadzi – tak działa umysł, tym są racjonalizacje, które MUSI stosować, byś trzymał się tego, co Ci tak naprawdę nie służy i żył nie w zgodzie z tym, co czujesz w Sercu. Bo jedynym zadaniem umysłu jest zagłuszyć Twoje Serce i powstrzymać Cię od podążania za Sercem. Umysł NIE MA innej funkcji poza tą jedną! Uświadom to sobie z całą mocą Prawdy, jaką przynosi to zrozumienie.
A teraz odpowiedz na pytanie: jak się ogólnie czujesz w swoim życiu? Jakbyś miał wyciągnąć z tego medianę albo dominantę? Jak się czujesz ty, człowiek?
Czy czujesz się: najważniejszy? istotny? ważny? wysłuchany? szanowany? widziany? kochany? czy elementy Twojej Rzeczywistości traktują Cię z najwyższym szacunkiem? czy twój świat cieszy się na Twój widok? czy jest wdzięczny za to, że jesteś? czy jesteś ceniony? czy czujesz się doceniony? czy czujesz się zaopiekowany? czy świat się z Tobą liczy? czy czujesz się cudownie?
Bo widzisz, TY w swoim życiu czujesz się dokładnie tak, jak traktujesz Głos swego Serca. Dokładnie tak!
Dlaczego?
Bo TY JESTEŚ Głosem swego Serca.
A ten, kto słucha tego Głosu albo go nie słucha, to twój Umysł, czyli to, czym wydaje Ci się, że jesteś. Twój umysł to ten, kto czyta teraz ten tekst.
Nie jesteś swoim umysłem, bo gdyby tak było, czułbyś się świetnie robiąc te wszystkie rzeczy, które robisz w swoim życiu. Te wszystkie rzeczy, które umysł uznał za dobre dla Ciebie.
TY jesteś tym, kogo jeszcze nie rozpoznałeś.
Kogo słyszysz w swym Sercu.
Nie jesteś w stanie tego przeskoczyć, oszukać Siebie, bo CZUJESZ! Kiedy czujesz się źle i przygnębiony, niech to będzie dla Ciebie informacja: robię teraz Głosowi w mym Sercu straszną krzywdę, bo go nie słucham, ignoruję, udaję, że nie słyszę, uznaję go za mało ważny, wybierając głos z głowy, strach i oczekiwania – wybieram tłamsić siebie, a więc będę się czuł stłamszony, choćby wszystko „na zewnątrz” układało się tak, jak sobie to zaplanowałem.
Ponadto, świat na zewnątrz Ciebie pokazuje Ci, jak traktujesz Siebie (Głos Serca) – robi to po to, by ci unaocznić coś, do czego bezpośrednio nie masz (Umysł nie ma) dostępu. Dlatego Twoja rzeczywistość (rzeczywistość w której przebywa umysł) to lustra. Spotykają Cię takie zdarzenia, takie sytuacje, w których doświadczasz tego, jak aktualnie czuje się Głos w Twoim Sercu. Wypadki i przykre sytuacje – to niemy Krzyk. Twój własny Krzyk, którego nie rozpoznajesz.
Ten, do kogo należy Głos w Twoim Sercu, jest właśnie „istotą”, której naturą jest czysta Miłość. Dokładnie taka, jaką prosiłam, abyś sobie wyobraził na początku tekstu, przywołując działającą dla Ciebie (twego umysłu), reprezentację.
Zobacz KOMU to robisz!
I wykrzesaj w sobie całe współczucie, na jakie Cię teraz stać, by utulić tego, kogo traktowałeś sam wiesz jak.
Tym jest MIŁOŚĆ.
Proszę Cię, zobacz mnie!
Zobacz mnie takim, jakim jestem!
Czekam tu na Ciebie, cicho i cierpliwie.
Wybaczam Ci wszystko, co kiedykolwiek mi uczyniłeś,
Bo niczego bardziej nie pragnę, niż Twojej szczerej uwagi.
Ukochaj mnie, przytul do Serca.
Niech płacz oczyści wszystko, czym nas oddzielono.
Kocham Cię i nigdy nie jest inaczej.
Dziękuję.
Głos
Z miłością
Dominika