O co chodzi w NIEPŁODNOŚCI?
Co jakiś czas przychodzi do mnie na sesję kobieta, która zmaga się z “niepłodnością”, a tak naprawdę jest uwięziona w cierpieniu i nieakceptacji.
Tu nie ma świadomości (doskonałości), jest natomiast sabotażysta na tronie spokojny o swe panowanie.
Co ciekawe, często wystarcza jedna sesja, by zrzucić go z piedestału i odzyskać nadzieję na spokój, który przychodzi naturalnie podczas dalszej pracy, która tak naprawdę została rozpoczęta pod pretekstem problemu, by otworzyć oczy na Prawdę. A Prawda wyzwala. Ostatecznie i bez reszty.
Tu zaczyna się NOWE ŻYCIE.
Kochani, to nagranie dla wszystkich, którzy ukrywają ten “problem” w czterech ścianach i nie zdecydowali się na sesję. Moją intencją jest Wasza ulga.
Z miłością ?
Dominika