Długi i blokada w sytuacji finansowej – gdzie tkwi TWÓJ błąd?

Sprawa jest bardzo prosta, bo zasady działania Wszechświata są żelazne. Kiedy oddajesz sprawy Bogu, czyli jesteś W ZAUFANIU, otwierasz się na nieskończoność możliwości, bo POZWALASZ, żeby On działał dla Ciebie. On to nieskończona Mądrość, Brak Granic, Wszystko jest możliwe i połączone.

Siła odśrodkowa, czyli Bóg, działa wewnątrz wszystkich istot i wewnątrz Wszystkiego – Ciebie, tego, co nazywasz „siłą wyższą”, innych ludzi. Jest pierwszą przyczyną wszystkich zdarzeń, wszystkich zachowań, a wszystko jest w totalnym połączeniu – wydarza się równocześnie we Wszystkim.

Kiedy zamiast Zaufania postanawiasz sam przejąć kontrolę, sam się czymś zająć – to tak, jakbyś komuś Supermocnemu i Bezgranicznemu odmówił superzajęcia się twoimi Wielkimi sprawami, a zamiast tego powiedział: sam sobie poradzę.

I sobie radzisz – tak, jak możesz ze swoim małym rozumkiem, znikomą mocą, uwzględniając swoje ograniczenia, zgodnie z tym, co uważasz, że jest dla ciebie możliwe i zamykając się na wszystkie możliwości, które postrzegasz jako niemożliwe. Nie dopuszczasz siły wyższej, która i tak działa przy okazji krzyżując twoje plany i doprowadzając cię stale do poczucia bezsilności, frustracji, niemocy.

W finansach:
Zaufanie – to totalna pewność, że TEGO chcesz. Nie ma tu żadnego przeciwieństwa (coś za coś). Zapragnęłam pojechać do Meksyku i nie rozważałam, czy mnie na to stać, skoro mam inne wydatki. Był tylko Meksyk. Zaufanie. Realizacja sama z siebie. Historia ze szpitalem i powrót biznes klasą – Wszechświat zafundował mi dodatkowe 50 tysięcy złotych.

A potem remont domu. Pojawiła się dotacja szyta na miarę dla mnie. Kolejne 50 tysięcy, które, gdybym chciała zarobić własnymi rękami lub jakoś sama sobie zorganizować – był by to ogromny trud, a być może niemożliwość.

A to się dzieje samo z siebie, w prezencie, w cudach, każdego dnia. W otwarciu i przyzwoleniu na to, żeby Wszechświat dla mnie działał, działa lekko objawiając mi swą potęgę i załatwia wszystko, kiedy mu nie przeszkadzam i nie wyrywam się, że zrobię to sama.

Bo co ja sama mogę? Tylko to, co jest DLA MNIE możliwe. A to mnie nie zadowala, skoro tak naprawdę pragnę Całego Wszechświata.

Kiedy pojawia się błąd/blokada?

Kiedy UWAŻASZ, że masz ograniczone zasoby i musisz wybrać.

Wówczas żadna decyzja cię nie zadowoli.
Jeśli podejmiesz „racjonalną” – tracisz to, czego pragniesz.
Jeśli zaszalejesz, jednocześnie biorąc na siebie odpowiedzialność za to, żeby wszystko się ułożyło – wówczas zaczynasz KOMBINOWAĆ=myśleć, jak to wszystko ogarnąć, jak spiąć, JAK…

Coś za coś – podpowiada racjonalny umysł, nakładając tym samym ograniczenia, w ramach których odbywa się twoje osobowe życie. Wtedy nie możesz mieć więcej, niż to, co dla ciebie racjonalne.

Wybieram w Zaufaniu i niczym sama się już nie zajmuję – czyli WIEM, CZEGO PRAGNĘ i oddaję JAK Bogu.

To żelazna zasada.
Zaufanie nie jest nadzieją czy naiwnością. Jest Mądrością, płynącą z ROZPOZNANIA. To najbardziej pewne ze wszystkiego, w czym mógłbyś pokładać pewność, choć jednocześnie umysł, którego funkcją jest zaprzeczanie Prawdzie – podpowiada, że to tak nie działa.

Zobacz, że twoja niewiara jest myślą.

Jest zwyczajową aktywnością tego, który nie zniesie widzenia Prawdy.

I zobacz, że kiedy mówisz: „ja uważam, że to bzdury” – ujawnia się jedynie twoje utożsamienie z tym, który zaprzecza Prawdzie.

Myśli nie są prawdziwe, bo ten cały system nie jest rzeczywisty.
I utożsamiając się z nim – że „ja” tak uważam – wybierasz jedynie wiarę w nieprawdę, która jest jednocześnie tym, czego wówczas doświadczasz.

Prosta Prawda: nie ma granic, chyba, że je dla siebie uznajesz.

Zaufaj i pozwól Mu działać, a nikt się Tobą lepiej nie zajmie. Bo nie ma większej Potęgi i Wszechmocy, niż On.

Obfitości!

Z miłością
Dominika

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *